Tereny stada Fox > Dark Fantasy

Ciernisty las.

(1/2) > >>

Kyoji:
Las składający się bardzo ostrych cierni, tylko najbardziej zwinne lisy są w stanie bez uszkodzenia przejść przez ten las.

Sakura:
Spokojnym krokiem podeszłam na brzeg lasu. Popatrzyłam na ostra ciernie.
-Saki to samobójstwo- usłyszałam jakiś głos. Głos rozsądku. Cofnęłam się kilka kroków i wskoczyłam z rozbiegu.
-To nasza ostatnia wycieczka- usłyszałam ten głos. -Przymknij się!- warknęłam i zorientowałam się, że mówię sama do siebie.
Zwinnymi ruchami prześlizgiwałam się między czerniami. Znalazłam się na środku lasu- ciasnej polance z kilkoma drzewami. Podeszłam do końca polanki z zamiarem wyjścia z lasu. Wiatr zawiał mocniej.
-Hahahaha. Wejść tu łatwo, ale z wyjściem będziesz miała problem- usłyszałam głos dochodzący z głębi lasu.
-Zobaczymy- warknęłam i skoczyłam pomiędzy ciernie. Nagle jeden z nich wysuną się i rzucił mną o drzewo. Moje śnieżno białe futerko zrobiło się czerwone.
-Cholercia- szepnęłam
-Mówiłam- usłyszałam mój rozsądek
Położyłam się na chwilę. Zamknęłam oczy. Nagle wstałam.
-Koniecznie chcesz umrzeć- usłyszałam głos z lasu
-Spadaj na szczaw- warknęłam i ruszyłam przed siebie. Wymijałam kolejne ciernie. Tuż przy końcu trafił mnie jeden. Upadłam. Wstałam z wielkim trudem i odbiegłam daleko od lasu.
-Wygrałam!- krzyknęłam
-Tylko tym razem- usłyszałam
-Drugiego nie będzie- Zaśmiała się i usłyszałam krzyk. Padłam i zasnęłam..

Roxi:
Miała dziwne przeczucia, gdy tu wchodziła. Usłyszała coś.  *Sakura* pomyślała.
-SAKURA!!-krzyczała.
Wbiegła między ciernie i pobiegła przed siebie.  Zatrzymała się i zaczęła się rozglądać.
-SAKURA!!! ODEZWIJ SIĘ!-krzyczała.
Pobiegła dalej. Nagle zobaczyła siostrę między cierniami-leżała. Podbiegła do niej.
-Sakura?-spytała się.

Sakura:
Usłyszała głos siostry i poruszający się cierń.
-Demony tu są... - powiedziała- Rox uciekaj!- Krzyknęła. Korzeń uniósł Sakurę.
-Zostaw mnie- warknęła i korzeń uschnął.

Roxi:
-Ty chyba upadłaś na głowę.-burknęła.
Zaczęła warczeć.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej