Fox
		Tereny stada Fox => Łąka => Wątek zaczęty przez: Roxi w Listopad 24, 2013, 22:52:14
		
			
			- 
				Duża, piękna łąka. Wiele kwiatów. Idealne miejsce do wypoczynku.
 
 
 (http://www.tapeciarnia.pl/tapety/normalne/113966_gory_laka_las_iglasty.jpg)
- 
				Spadła z nieba, tak jak myślała. Jastrząb był bezlitosny, zrzucił ją brutalnie na ziemię. Wylądowała, nie robiąc sobie nic. Ani nie złamała żadnej kości, ani nie uderzyła się. Podniosła się i rozejrzała. Łąka? To chyba niezbyt odpowiednie miejsce dla lisa polarnego. Otrzepała się  i usiadła. Po chwili jednak stanęła jak wryta. Nienawidzi ciągle siedzieć. Siedzenie jest dla niej czymś okropnym. Woli stać, bądź leżeć. Spojrzała w górę, ujrzała ptaka.
 - Jeszcze pożałujesz! - krzyknęła za nim, jak odlatywał. Miała ochotę zemścić się na nim za to, co jej zrobił. Zabrał ją od rodziców, których nie pamięta. Mała, biała kulka zaczęła iść przed siebie.
- 
				Weszłam. Chciałam mieć córkę. Szłam przed siebie.
			
- 
				Co chwilę zerkała w niebo, aby widzieć ptaka. W końcu i ten zniknął. Pokręciła łbem i nagle wpadła w jakąś ścianę. Spojrzała na rzekomą ścianę. Jednak to nie było to, co jej się wydawało. Ujrzała jakiegoś lisa, również białego. Odskoczyła jak oparzona, zaczęła się lekko trząść ze strachu.
 - Ja.. ja nie chciałam! Prze-przepraszam! - powiedziała wystraszona.
- 
				Spojrzała na kuleczkę. Uśmiechnęła się.
 -Nic się nie stało.-uśmiechnęła się do małego liska.
- 
				Westchnęła z ulgą. Nie lubi, gdy ktoś na nią krzyczy, zawsze wtedy płacze. Tak już ma, choć stara się tego nie robić. Często zamiast płaczu pomaga w czymś komuś, może to wynagrodzić.
			
- 
				-Zimno ci?
			
- 
				- Nie, dz-dziękuję za tro-troskę.. - mruknęła, trochę się jąkając, jak zawsze z resztą.
			
- 
				-No powiedz.-spokojnie mówiąc uśmiechnęła się. 
			
- 
				- Na pra-prawdę. T-tak już m-mam, że się ją-jąkam..
			
- 
				-Zimno ci?-spytała się ponownie. 
			
- 
				Pokręciła łbem.
			
- 
				-Choć ze mną,  a Ci coś pokażę. 
			
- 
				Nie była pewna, czy iść czy nie. Los ją skrzywdził wystarczająco, a co, jeśli ona ma złe zamiary? Trudno, warto zaryzykować.
 - Dobra..
 
 Kora ma charakter po wszystkich prawie z MLP..
 Tylko nie ma z Rarity xD
- 
				Spojrzałam na lisice i wyszłam.
			
- 
				Wyszła za nią.